Obecny czas to Śro 19:49, 27 Lis 2024 |
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Oficjalne forum gry Blind Crew Strona Główna
»
Kosz
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Blind Crew
----------------
Regulamin
Art of War
Reklama - Współpraca
Kalendarz
Warsztat
Testy
Karty - Postacie
Kosz
Off Topic
Off Topic
----------------
Shout Box
.
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Śro 9:57, 23 Sie 2017
Temat postu: pink
231
psisku. Ta uwaga na temat okrucienstwa. Okrucienstwo rzeczywiscie cuchnelo. W tej chwili malarz blekitnych kregow wygladal po prostu odrazajaco. Bardziej odrazajaco niz spoczywajace w ziemi zwloki.Wieczorem wszyscy wrocili do Paryza. Caly komisariat ogarnelo podniecenie. Malarz blekitnych kregow, przytrzymywany na krzesle przez Declerca i Margello-na, zlorzeczyl swiatu i smierci.
-Slyszy go pan? - zapytal Danglard, wchodzac do
gabinetu Adamsberga.
Tym razem Adamsberg nie szkicowal. Stojac, konczyl raport dla sedziego sledczego.
-Slysze - przyznal Adamsberg.
-Chcialby nas wszystkich pomordowac.
-Wiem, stary. Powinien pan zadzwonic do Matyldy Forestier. Na pewno chcialaby wiedziec, co stalo sie z ryjowka. Trudno sie jej dziwic.
Zachwycony Danglard pobiegl do siebie, zeby zatelefonowac.
-Nie ma jej w domu - powiedzial po powrocie.
-Odebral Reyer. A Reyer dziala mi na nerwy. Ciagle
u niej przesiaduje. Matylda wyszla, zeby odprowadzic
kogos na Dworzec Polnocny, na dziewiata. Prawdopo
dobnie zaraz potem wroci. Dodal, ze nie byla w naj
lepszej formie. Podobno glos Krolowej Matyldy drzal.
Sadzi pan, ze moglibysmy potem wpasc na kieliszek
wina i troche ja rozbawic? Ale czym ja rozbawic?
Adamsberg wpatrywal sie w twarz Danglarda.
-Ktora godzina? - zapytal nagle.
-Osma dwadziescia. Dlaczego pan pyta?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Theme created OMI of
Kyomii Designs
for
BRIX-CENTRAL.tk
.
Regulamin